MSE 039
Wasko Piano Duo - Dances, 2013
1.-6. IGNACY JAN PADEREWSKI
Tatra Album. Tänze und Lieder des polnischenVolkes aus Zakopane op. 12
The Tatra Album. Dances and Songs of the Polish Highlanders from Zakopane op. 12
1. Allegro con brio
2. Andantino molto espressivo
3. Allegro con moto
4. Allegro maestoso
5. Allegretto
6. Allegro ma non troppo
7.-9. MAURYCY MOSZKOWSKI
Neue spanische Tänze op. 65 The New Spanish Dances op. 65
7. Allegro ma non troppo
8. Andante con moto
9. Habanera: Allegretto
10.-12. ANNA IGNATOWICZ-GLIŃSKA
Trzy tańce w bałkańskich rytmach Three Dances in the Rhythm of the Balkans (2008)*
10. Allegro Choro
11. Lento Choro
12. Presto Choro
13.-16. EDWARD SIELICKI
Suita tańców nie-polskich A Suite of Non-Polish Dances (2009)*
13. Rigaudon
14. Marsz Szalonego Króla/A March of a Mad King15. Deliriumtango
16. Galop
*World premiere recordings
Total time: 58:37
Nagranie zrealizowane w Studio Koncertowym Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego w Warszawie, czerwiec 2009 r.
Recorded at the Polich Radio Witold Lutosławski Concert Studio in Warsaw, June 2009.
Reżyseria nagrania/Recording engineer: Zbigniew Kusiak
Projekt graficzny/Graphic design: Katarzyna Mrożewska
Zdjęcie/Photo: Krzysztof Skłodowski
TAŃCE
Płyta niniejsza prezentuje muzykę schyłku romantyzmu – i dzieła najnowsze.
Wasko Piano Duo zaprasza do kameralnej zabawy muzycznej, jak za dawnych lat, kiedy to powszechne było muzykowanie na cztery ręce w mieszczańskich i artystycznych salonach.
Z tamtej epoki pochodzą utwory dwóch legendarnych pianistów: Ignacego Jana Paderewskiego, kontynuatora lisztowskiej tradycji, wirtuoza zniewalającego swą sztuką tłumy słuchaczy na wszystkich kontynentach oraz zaprzyjaźnionego z nim Maurycego Moszkowskiego.
Dziś obserwujemy renesans duetu fortepianowego. Wykonawcy powracają do bogatego repertuaru czasów, gdy fortepian okrzyknięty był „królem instrumentów”. Powstają nowe utwory na ten zespół.
Echem XX-wiecznego przełomu w podejściu do folkloru są trzy miniatury Anny Ignatowicz-Glińskiej, oparte na nieregularnych rytmach bałkańskich. Jest to ukłon kompozytorki pod adresem Beli Bartóka, który przed blisko stuleciem spuściznę etniczną Węgier i Bałkanów badał na poziomie muzycznych atomów. Spotkanie z Wasko Piano Duo kończy suita fantastycznych tańców Edwarda Sielickiego – groteskowy, zwariowany, anarchistyczny bunt, jakby trochę w duchu Witolda Gombrowicza.
Tatra Album. Tänze und Lieder des polnischen Volkes aus Zakopane op. 12 Ignacego Jana Paderewskiego
Jest to pierwszy utwór w polskiej literaturze muzycznej w całości oparty na folklorze góralskim, świeżo odkrywanym w tamtych latach w kręgach polskiej inteligencji. W drugiej połowie XIX w. Zakopane, mała wioska u podnóża Tatr, stała się modnym letniskiem, miejscem spotkań polskiej elity intelektualnej czasów rozbiorów.
Paderewski odwiedził Zakopane, zaproszony w 1883 r. przez Tytusa Chałubińskiego, znanego lekarza i społecznika, z którego inicjatywy powołano Towarzystwo Tatrzańskie dla propagowania turystyki górskiej. Kompozytor miał wówczas 23 lata. Na stokach Gubałówki stawiano mury słynnej willi Modrzejów – domu Heleny Modrzejewskiej. Rok później to ta właśnie wybitna aktorka przyczyniła się do rozwoju wspaniałej kariery młodego muzyka, finansując mu dalsze studia pianistyczne u Teodora Leszetyckiego w Wiedniu.
Ale w 1883 r. Paderewski wciąż jeszcze planował dla siebie raczej drogę kompozytora, niż koncertującego pianisty. W Zakopanem spędzał czas na wędrówkach po okolicy i zbieraniu melodii góralskich. Nieraz słuchał, jak je wygrywa na swoich skrzypcach Bartek Obrochta, sławny przewodnik tatrzański i świetny muzyk ludowy. Niektóre z nich zaczął opracowywać na fortepian i tak się zrodził pomysł Tatra Album.
Wszystkie utwory z cyklu Tatra Album oparte są na autentycznych góralskich pieśniachi tańcach, jakkolwiek oryginalna ich „dzikość” została uładzona i przykrojona do wymogów powszechnego systemu tonalnego dur-moll. Kompozytor cytuje w nich znane melodie: W murowanej piwnicy, Za górami, za lasami, Hej, idem w las. W ostatniej części wykorzystuje „weselną nutę”: Pokwolony Jezus Chrystus. Słychać w niej również naśladowanie podhalańskich dud.
Pierwsze części cyklu Paderewski prezentował już w tym samym roku w zakopiańskim Dworcu Tatrzańskim. W roku następnym gotowa była całość.
Neue spanische Tänze op. 65 Maurycego Moszkowskiego
W przeciwieństwie do stylizacji melodii tatrzańskich, które Paderewski dopiero odkrywał przed szerszą publicznością – Moszkowski, pisząc Tańce hiszpańskie, szlaki miał już przetarte. „Kostium hiszpański” bowiem należał od dawna do garderoby noszonej w muzyce powszechnej. Wystarczyło przybrać go odrobiną wirtuozerii, odrobiną humoru.... A że pomysłów na to akurat znakomitemu wirtuozowi nie brakowało, jego drobne utwory fortepianowe wprost uwielbiali pianiści, chętnie je wybierając na efektowne bisy.
Wiele utworów przeznaczył Moszkowski dla duetu fortepianowego, a wśród nich – trzy cykle powstałe z inspiracji folklorem hiszpańskim. Cykl pierwszy: Spanische Tänze op. 12, skomponowany w 1876 roku, zdobył ogromną popularność, a wydawany wielokrotnie, przyniósł kompozytorowi ogromną fortunę. Prezentowane na płycie utwory z cyklu drugiego, wydane jako Neue Spanische Tänze op. 65, powstały w roku 1900, gdy sława Moszkowskiego sięgnęła zenitu, a jego kompozycje mieli w repertuarze najwięksi pianiści epoki. W tym czasie wspierał on też innych muzyków, m.in. Paderewskiego.
Po dziś dzień nie ma chyba pianisty, który by kiedyś nie grał błyskotliwych etiud Moszkowskiego ze zbioru Per aspera ad astra – Przez ciernie do gwiazd. Ta starożytna dewiza, niestety, w ostatnich dwóch dekadach życia Moszkowskiego przybrała sens odwrotny: utracił żonę, córkę, jego majątek przepadł w kryzysie po I wojnie światowej, a on sam zmarł w ubóstwie w 1925 roku.
Trzy tańce w bałkańskich rytmach (Tribute to Bela Bartók) Anny Ignatowicz-Glińskiej
Prezentowana tu kompozycja na fortepian na cztery ręce powstała w 2008 r. w ramach projektu stypendialnego Funduszu Promocji Twórczości MKiDN i dedykowana została Danucie i Tarasowi Wasko. Prawykonanie odbyło się w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w grudniu 2008 r.
Podtytuł: Tribute to Bela Bartók jest znaczący. Ten ukłon współczesnej kompozytorki w kierunku wielkiego twórcy węgierskiego (znanego m.in. z niezwykle wnikliwego podejścia do samej istoty poznawanego folkloru) od razu sygnalizuje słuchaczowi, iż Tańce nie będą prostym opracowaniem zasłyszanych ludowych melodii. Wkraczamy na pole bardziej złożonych gier ze spuścizną etniczną, jakie podejmowali kompozytorzy u progu XX w. (wśród nich Karol Szymanowski wobec muzyki Podhala), a które Bela Bartók rozwinął w oryginalny, mistrzowski sposób. Szukano wówczas odpowiedzi na pytanie o specyfikę folkloru, odwołując się do jego form pierwotnych, surowych, oryginalnych – nieskażonych jeszcze wpływami miejskimi i uwolnionych od romantycznego pojęcia „artystycznej stylizacji”. W początkach XXI w., kiedy to proces przenikania się kultur zaszedł znacznie dalej, a i doświadczenia słuchaczy są o wiele bogatsze, gra z muzyką etniczną może być podjęta na płaszczyźnie bardziej umownej i prowadzona w szerszych kontekstach historyczno-stylistycznych. Ślady idiomu bałkańskiego obecne są szczególnie w metrorytmice, opartej na taktach nieregularnie złożonych (7/8 i 11/8) oraz w „korowodowej”, transowej narracji, pokrewnej zarówno muzyce etnicznej, jak repetytywnemu nurtowi minimal music.
Anna Ignatowicz-Glińska ukończyła studia kompozytorskie w klasie prof. Włodzimierza Kotońskiego w warszawskiej Akademii Muzycznej (obecnie Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina), gdzie pracuje jako adiunkt. Komponuje muzykę solową, kameralną, orkiestrową, wokalno-instrumentalną, chóralną i elektroniczną. Jej utwory wykonywane są na koncertach i festiwalach w kraju i za granicą, nagrywane na płyty (wytwórni DUX, Polonia Records, Acte Préalable, Audite, Mons) i wydawane drukiem (Norsk Musikforlag, PWM).
Suita tańców nie-polskich Edwarda Sielickiego
Tutaj niewinne duo fortepianowe wjeżdża z rozpędem w świat szalonej groteski.
W folkloryzmy wymyślone, zbuntowane, anarchiczne, lecz mimo to (a może: tym bardziej?) malownicze.
O swoich utworach prezentowanych na płycie Edward Sielicki mówi:
„Suita tańców nie-polskich to żartobliwy tytuł równie żartobliwego utworu będącego składanką, zlepkiem moich dawnych pomysłów, muzyki teatralnej, filmowej i telewizyjnej, przekomponowanych i opracowanych ostatnio na fortepian na cztery ręce. Tyle było już suit tańców polskich, więc postanowiłem napisać tańce nie-polskie. Nie wszystkie zresztą są tak naprawdę tańcami..., natomiast wszystkie – parodiami. Rigaudon to nieco odkształcony taniec starofrancuski, kiedyś dworski, tutaj ‘demokratyczny’, Marsz Szalonego Króla może być traktowany jak parabola szaleństwa władzy, Deliriumtango to ‘pijana’, ‘plątonoga’ wersja modnego, zwłaszcza ostatnio, argentyńskiego tańca o namiętnym charakterze i wreszcie Galop – szalony pęd dzisiejszego świata w niedającą się określić stronę. A więc muzyka na kryzys wartości? Swoisty ‘danse macabre’ początku XXI w.? Muzyka na czasy Wielkiej Recesji? Niech słuchacz odpowie sobie sam”.
Edward Sielicki, profesor Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina, studiował u profesorów Andrzeja Dobrowolskiego i Włodzimierza Kotońskiego, a także – w dziedzinie muzyki elektronicznej – u Tona de Leeuw w Konserwatorium Sweelincka w Amsterdamie. Uczestniczył w międzynarodowych warsztatach oraz kursach, m.in. w Amsterdamie, Darmstadciei w Awinionie. Za kompozycję Luxuria na orkiestrę, inspirowaną sztychami Pietera Breughla Starszego, otrzymał III nagrodę na międzynarodowym konkursie w Genewie w roku 1987. Twórca lubi odwoływać się do „tajemnych pokładów naszej wyobraźni, gdzie nagromadzone są strzępy dawnych, zapomnianych kultur, których jesteśmy bezpośrednimi lub pośrednimi następcami” (Paralipomenon na taśmę z lat 1987/88).
Tadeusz Szyłłejko
Wróć |